Miło wiedzieć, że zabieg HydraFacial® zyskuje wielbicieli na całym świecie. Cieszymy się, że wśród naszych fanów znalezli się mieszkańcy włoskiej wyspy Sardynii! Dla Ciebie przetłumaczyliśmy artykuł włoskiego blogu Il Taccuino dell’Elfa.
Nigdy nie byłaś/byłeś na zabiegu HydraFacial®? No to już umawiaj się na wizytę w najbliższym salonie!
Krótko o zabiegu: to szybki zabieg, bezbolesny i nawet przyjemny. Technologia, którą poznałam w Milanie, już zyskała popularność w wielu krajach i ma wiele prestiżowych nagród branży profesjonalnej kosmetologii. Ale, jak się mówi: warto jeden raz spróbować, niż sto razy przeczytać ☺
Co do mojego doświadczenia, rezultat był widoczny zaraz po zabiegu. I tu pojawia się pytanie: jeśli zabieg trwa tylko 30 minut i otrzymałam super wynik, czy warto wpisać HydraFacial do listy moich faworytów?
Postaram się maksymalnie dokładnie opisać zabieg i wyjaśnić, dlaczego jestem pod takim wrażeniem.
HydraFacial® – technologia o najwyższej jakości ( jak mówiłam, potwierdzają te nie tylko klienci salonów urody i spa, ale i cała kolekcja nagród prestiżowych). Sam zabieg składa się z takich kroków: oczyszczenie, eksfoliacja, ekstrakcja i nawilżenia. Protokół zabiegu może się rozszerzać. Co jest naprawdę imponujące, za pomocą urządzenia HydraFacial możesz usunąć blizny potrądzikowe, zwężyć pory, redukować zmarszczki, a nawet uzyskać efekt botoksu! I to bez zastrzyków, lub innych technik inwazyjnych, nie musisz znosić dyskomfortu i podczas czyszczenia twarzy!
HydraFacial to wyłącznie nieinwazyjne metody. Na przykład, technologia Vortex-Fusion®, która łączy stosowanie końcówek w spiralnym kształcie, wielofunkcyjne serum i działanie próżni. Dla mnie dobrą wiadomością było to, że podczas zabiegu stosowane są jednorazowe końcówki, zapewnia to dodatkowe bezpieczeństwo tym, którzy przechodzą procedurę.
Końcówki, stosowane podczas mojego zabiegu były kolorowe. Jasne, że byłam ciekawa, dlaczego? Okazało się, że oczyszczenie i złuszczenie odbywają się za pomocą niebieskiej końcówki, dla ekstrakcji jest przeznaczona turkusowa końcówka, a przezroczysta dla etapu nawilżenia i odmładzania skóry. Cały proces można zobaczyć w poniższym filmiku.
Czułam się bardzo wygodnie podczas zabiegu, moje odczucia mogę porównać z masażem twarzy – bez dyskomfortu i bólu! Najbardziej oczywisty dla mnie wynik uzyskano na etapie ekstrakcji. Na tym etapie stosuje się serum BETA-HD ™ z ekstraktem z łąk, kwasem salicylowym i ekstraktem z miodu. Po zabiegu pokazali mi końcówkę używaną do czyszczenia i, szczerze mówiąc, byłam w szoku! Na jej powierzchni znajdowało się wszystko, co zatykało moje pory! Cieszę się, że moja skóra w końcu pozbyła się takiego „ciężaru”.
Na ostatnim etapie zabiegu stosuje się nawilżające serum na bazie kwasu hialuronowego, po którym dostałam lekki masaż twarzy z jednym ze środków linii dla pielęgnacji domowej – Pur Moist Oil Free (krem nawilżający z przeciwutleniaczami i kwasem hialuronowym). Kosmetyczka także powiedziała mi, że stosowanie kosmetyków do pielęgnacji domowej poprawia i wzmacnia wyniki uzyskane po zabiegu.
Pomimo lekkiego rumieńca, który ustapił 10 minut po zabiegu, moje odbicie w lustrze bardzo mnie ucieszyło! Oprócz ogólnego odczucia czystości, od razu zauważyłam, że pory na nosie są oczyszczone! Z tym problemem zawsze walczyłam i codzienna pielęgnacja nie mogła mi pomóc je oczyścić.
Po powrocie z Milanu do domu – na wyspę Sardynię, miałam tylko jedno życzenie, żeby w jednym z salonów pojawiło się urządzenie HydraFacaial, mają już pierwszego wielbiciela tego zabiegu ☺
Publikacja oryginalna: www.iltaccuinodellelfa.com